Witam Cię serdecznie na moim blogu. Nazywam się Wojtek Mroczkowski i będę tutaj pisał o tym co mnie najbardziej interesuje, czyli o sobie ;), technologii, metodach edukacji i o rozwoju osobistym.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się o mnie więcej to zapraszam Cię na stronie „O mnie”.
To nie jest mój pierwszy blog. Wcześniej prowadziłem stronę o tematyce IT. Jednak moje życie zarówno zawodowe i osobiste w ostatnim czasie mocno się zmieniło dlatego postanowiłem zostawić wcześniejsze serwisy za sobą i stworzyć coś z czym mogę się mocno utożsamić a tym samym, dzięki moim doświadczeniom, pomóc innym.
Przed napisaniem artykułu zadaję sobie pytanie: „Czy ten tekst komuś pomoże?”. Jeżeli odpowiedź jest twierdząca to zabieram się za pisanie.
Wszystkie opisywane tutaj tematy są oparte o moje osobiste doświadczenia lub wiedzę, którą zdobyłem z rozmaitych książek i szkoleń. Zawsze staram się podawać źródła tych informacji.
Nowy serwer
Kiedyś pracowałem jako freelancer. Do tej pory zdarza mi się wykonywać drobne prace programistyczne jednak odchodzę od tego. W tej chwili skupiam się głównie na prowadzeniu szkoleń i tworzeniu materiałów edukacyjnych.
Praca freelancera wymagała ode mnie posiadania dużego serwera na strony i dane klientów. Zawsze korzystałem z serwera Nazwa.pl, który w większości wypadków sprawdzał się dobrze. Nieograniczona ilość domen i baz danych oraz limit danych wielkości 100 GB w zupełności wystarczały na utrzymanie kilkudziesięciu serwisów na WordPress’ie. Dostępność serwera także była bez zarzutów.
Problem pojawił się kiedy moje strony zostały zaatakowane przez hakerów i do kodu został wstrzyknięty złośliwy kod. Support Nazwa.pl nie bardzo potrafił mi pomóc. Zablokowali po prostu moje strony i prosili o wyczyszczenie i zabezpieczenie stron.
Tutaj zaczęła się moja długa walka z hakerami. Praktycznie postawiłem wszystko od nowa, pozmieniałem hasła, wgrałem kod zabezpieczający przed atakami i zainstalowałem wtyczki, które powinny pomóc w obronie.
Po pewnym czasie problem powrócił. Ostatecznie poradziłem sobie samodzielnie o czym napiszę oddzielny artykuł. Zacząłem jednak rozglądać się za innym hostingiem zwłaszcza, że cena przedłużenia obecnego hostingu na kolejny rok mocno mnie odstraszała.
Szukałem serwera, który nie ma ograniczonej ilości baz danych, kont pocztowych, domen, transferu i najlepiej miejsca na dane. Wiedziałem, że będę miał na tym serwerze wiele stron i większość z nich generuje bardzo mały ruch.
Przejrzałem mnóstwo komentarzy dotyczących hostingu i w końcu znalazłem coś co spełnia moje wymagania. Firma oferuje konta hostingowe bez żadnych ograniczeń a rozlicza się na podstawie unikalnych wejść na serwer. Wystarczy wybrać pakiet, który spełnia nasze wymagania pod kątem unikalnych wejść na strony oraz model płatności – miesięczny, półroczny lub roczny. Poza tym mają świetne wsparcie techniczne. Przeważnie rozwiązują problemy w ciągu kilku minut. Dodatkowym atutem są kopie bezpieczeństwa robione 4 x dziennie.
Firma na którą się zdecydowałem to ZenBox.pl i płacę za ten hosting o połowę mniej niż w Nazwa.pl. Wybrałem płatności miesięczne ponieważ nie odczuwam ich tak bardzo jak rocznej płatności wysokości kilkuset złotych.
To tyle odnośnie serwera. Jeżeli chcesz to możesz ich sprawdzić bezpłatnie przez 14 dni.
Nowa strona
Zdecydowałem się na utworzenie nowej strony, ponieważ chciałem zacząć od zera. Skupić się na tym czego już się nauczyłem i jak to może pomóc moim przyszłym czytelnikom. Wszystkie swoje strony stawiam na WordPress’ie bo kocham ten CMS 🙂 .
Co do wyglądu to chciałem żeby blog był jak najbardziej przejrzysty i czytelny. Wybór padł na szablon Genesis, ponieważ nie jest za bardzo rozbudowany i istnieje mnóstwo wtyczek, które zwiększają jego funkcjonalności w razie potrzeby.
Na moim blogu nie będzie reklam chyba, że będę polecał jakiś produkt typu książka czy szkolenie ale będzie to widocznie zaznaczone w odrębnym artykule.
Nie założyłem tego bloga, żeby na nim zarabiać ale po to żeby otworzyć się na nowe doświadczenia, nauczyć się lepiej pisać i przy okazji może nawet komuś pomóc.
Najlepszą zapłatą za to będą dla mnie pozytywne komentarze za które z góry dziękuję.
Jakieś 80% książek i filmów, które chłonę dotyczy rozwoju osobistego i edukacji a pozostałe 20% to nowoczesne technologie. Pewnie rozkład artykułów na blogu będzie wyglądał podobnie ale to wyjdzie w praniu.
Jeżeli jest jakiś temat, który pokrywa się z tematyką bloga i chciałbyś/abyś dowiedzieć się o nim więcej to napisz mi o tym, najlepiej poprzez formularz kontaktowy. Postaram się zebrać wiarygodne informacje o tym zagadnieniu i napisać stosowny artykuł.
Nowe życie
Moje życie zmieniło się diametralnie 12 czerwca 2014 roku, kiedy urodził się mój syn Leon. Gama emocji, których od wtedy doświadczam zmieniły mnie wewnętrznie. Poznałem uczucia o które wcześniej bym siebie nie podejrzewał.
Poznałem lepiej swoje możliwości i wiem już np., że mogę nie przespać jednej nocy i w miarę normalnie funkcjonować, ale po nieprzespaniu drugiej nocy zaczynam już wariować 😉 .
Inaczej też podchodzę do pracy i czasu. Kiedyś wydawało mi się, że praca jest najważniejsza i od tego jak długo pracuję zależy ile osiągnę. Okazuje się, że wystarczy zrobić najważniejsze rzeczy możliwie jak najszybciej i dzięki temu możemy doświadczyć jeszcze większego progresu niż gdybyśmy cały dzień pracowali. Dla rozwoju potrzebny jest także wypoczynek i głębokie relacje z innym. W życiu ważny jest balans.
Z najważniejszych rzeczy, których nauczyło mnie bycie ojcem jest to, że mamy ograniczony czasu i nie powinniśmy go tracić na nic nieznaczące czynności tylko spędzać go jak najwięcej z osobami, które kochamy. Nauczyłem się również, że nie jestem pępkiem świata i liczy się to jak możemy pomóc możliwie jak największej liczbie osób. To daje poczucie szczęścia i spełnienia.
Na dzisiaj wystarczy moich wywodów. Mam nadzieję, że poczujesz się tutaj jak w domu i co najważniejsze, nauczysz się wiele ważnych rzeczy, które pozytywnie zmienią Twoje życie.
Jeżeli chcesz na bieżąco otrzymywać moje najlepsze artykuły upewnij się, że zapisałeś się do biuletynu po prawej stronie.
Dziękuję za Twoją uwage.
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Mroczkowski